wtorek, 23 grudnia 2008

"Czysta" gra

Sprawozdanie z pojedynku, który stoczyli nasi tenisiści stołowi, przygotował dla Państwa Kacper Zalesiński.
Mecz kończący rundę jesienną rozgrywek o mistrzostwo IV ligi grupy legnickiej tenisa stołowego - STS Bartoszów - Pogoń Góra.
Do Bartoszowa jechaliśmy ze świadomością, że mecz będzie trudny, jednak cel był jasny - zwycięstwo.
Historia meczu jest krótka.
Ekstremalne warunki, temperatura poniżej 10 stopni. Jest to niedopuszczalne, jednak w rzeczywistości nie mogliśmy nic na to poradzić. Na sali znajdował się system ogrzewania, jednak nie wiedzieć czemu kierownik zabronił drużynie z Bartoszowa uruchamiać dopływ ciepła na rozgrywki sportowe. Czy my żyjemy już w XXI wieku?! Sorry, Polska, a jeszcze takie zadupie.
Zimno, piłka odbijała się inaczej, przy każdym oddechu para leciała nam z ust. Aby wygrać jakąkolwiek piłkę trzeba było dać z siebie wszystko. Poza grami siedzieliśmy na widowni w bluzach i kurtkach. Do dziś myślałem, że zawody tenisa stołowego bezapelacyjnie powinny odbywać się na letniej olimpiadzie...
Nie przyzwyczajeni do takich warunków musieliśmy jednak grać o zwycięstwo.
Sportowo okazaliśmy się lepsi, jednak trenujący na co dzień na tej sali przeciwnicy okazali się bardziej cwani.
Ostateczny wynik to ciężko wywalczony remis - 9:9. Czekamy więc na rewanż w rundzie wiosennej, kiedy to jako gospodarze pokażemy kto na prawdę jest lepszy.

Punkty dla Pogoni zdobywali:
Wojciech Walencki - 3,5 pkt.
Michał Walencki - 2,5 pkt.
Kacper Zalesiński - 2 pkt.
Mieczysław Fortecki - 1 pkt.













środa, 10 grudnia 2008

"Chrobry" padł!

6 grudnia tenisiści stołowi „Pogoni” Góra zmierzyli się u siebie z zespołem STS „Chrobry” Głogów. Drużyna gości jest w pierwszej trójce IV ligi grupy legnickiej. Trener naszych tenisistów - Tadeusz Bogdanowicz - spodziewał się zaciętej walki i taką widownia otrzymała.
W pierwszym pojedynku nasza czołowa rakieta – Wojciech Walencki – spotkał się z Tadeuszem Bieleckim. Nasz Wojtek zajmuje I pozycję w rankingu zawodników IV ligi grupy legnickiej. W rundzie jesiennej nie przegrał żadnego meczu. Tadeusz Bielecki w rankingu zajmuje 7 pozycję. Spotkanie zapowiadało się więc pasjonująco.
Wojtek w pojedynku z Bieleckim zafundował widzom prawdziwy horror. Przegrał pierwszego seta (9:11), drugiego 8:11. W trzecim secie nasz as wygrał dość wysoko 11:6 i nastroje na Sali się poprawiły. Set czwarty był popisem umiejętności Wojtka, który pozwolił przeciwnikowi zdobyć tylko 4 punkty (11:4). Ostatni set był wielkim popisem Wojtka, który wygrał z głogowianinem 11:3. Wszyscy odetchnęliśmy z ulgą.
W tym samym czasie Kacper Zalesiński (6 pozycja w rankingu) toczył pojedynek z Zygmuntem Górskim (w rankingu nr 10). Nasz tenisista przystąpił do pojedynku skoncentrowany i grał nieomal bezbłędnie. Tylko w pierwszym secie rywal miał cos do powiedzenia (11:8). W dwóch kolejnych Kacper wygrał w ładnym stylu – i wysoko – 11:3 i 11:1.
Zawodnik „Pogoni” – Mieczysław Fortecki (31 pozycja w rankingu) zmagał się z Marianem Marszałkiem (17 pozycja w rankingu). Mieciu walczył ambitnie i pomimo, że przegrał, to wstydu nam nie przyniósł (10:12, 11:13, 5:11).
Nadszedł czas na gry deblowe. Kacper Zalesiński i Mieczysław Fortecki stanęli naprzeciw parze: Andrzej Przybylski (4 pozycja w rankingu), Grzegorz Horniak (14 pozycja w rankingu). Teoretycznie głogowianie stanowili lepszy duet. Mecz pokazał jednak wysoka klasę Kacpra Zalesińskiego, który wziął na siebie ciężar gry. Pojedynek był niezwykle zacięty i wyrównany a wynik ważył się do ostatniej chwili. W pierwszym secie nasi wygrali 11:5, w drugim przegrali 7:11. Set trzeci był bardzo ciężki, ale zwycięski dla nas – 11:9. W secie czwartym górą byli goście – 6:11. O naszym zwycięstwie zadecydował ostatni set, który wygraliśmy 11 do 8. W tym momencie wygrywaliśmy z głogowianami 4:1.
Drugiego debla grali bracia Michał i Wojtek Walenccy. Przeciwnikami braci byli Tadeusz Bielecki i Zygmunt Górski. Bratni duet nie dał w pierwszym secie szans rywalom. Zwycięstwo 11:1 jest tego najlepszym dowodem. W secie drugim – ku zaskoczeniu wszystkich – Walenccy przegrali: 7:11. Set trzeci i czwarty należały do braci (11:9, 11:8).
Powrócono do gier indywidualnych. Wojtek Walencki potykał się z Zygmuntem Górskim. Wojtek pokonał gładko głogowianina w trzech setach (11:8, 11:11:6, 11:7). W całym spotkaniu prowadziliśmy już 6:1.
W tym czasie Kacper Zalesiński toczył ciężki bój z Tadeuszem Bieleckim. Pierwszy set Kacper przegrał 9:11. W secie drugim lepszy okazał się rywal – 6:11. Set trzeci należał do Kacpra – 11:7. Wynik pojedynku rozstrzygnął się w secie czwartym, który nasz zawodnik przegrał minimalnie – 10:12.
Do akcji przystąpił Michał Walencki, który w trzech setach rozprawił się z Marianem Marszałkiem (11:7, 11:6, 11:7). Wynik meczu po zwycięstwie Michała – 7:2 dla „Pogoni”. Do zwycięstwa w meczy brakowało nam jeszcze trzech punktów.
W pojedynku Mieczysław Fortecki contra Grzegorz Horniak widzowie mieli okazję oglądnąć niezwykle wyrównany pojedynek. Losy tego spotkania ważyły się do samego końca. Set pierwszy Mietek przegrał 8:11. W drugim wziął rewanż i wygrał 11:7. Set kolejny wygrał rywal – 9:11. 11:9 wygrał Mietek w secie czwartym. Niestety, w secie piątym Mieciowi jakby zabrakło sił i wiary, że może to spotkanie rozstrzygnąć na swoją korzyść i w rezultacie przegrał go 5:11.
Stratę dużego punktu odrobił nieoceniony Wojtek Walencki, który w spotkaniu z Marianem Marszałkiem wszystkich przyprawił o drżenie serca. Wojtek – jak to Wojtek ma w zwyczaju – zdekoncentrował się i grał źle. Przegrał dwa pierwsze sety (9:11, 10:12) i wszystkich wprawił tym w kompletne zaskoczenie. Set trzeci Wojtek rozstrzygnął na swoja korzyść – 11:9, by później bez większych problemów odprawić rywala z kwitkiem po dwóch zwycięskich setach (11:6, 11:3). Po zwycięstwie Wojtka prowadziliśmy w meczu 8:3.
Mieczysław Fortecki przegrał jednak w pojedynku z Tadeuszem Bieleckim w trzech setach (4:11, 9:11, 11:13) i wynik meczu brzmiał – 8 do 4.
Do zwycięstwa przybliżył nas Kacper Zalesiński, który w trzech setach elegancko uwinął się z Grzegorzem Horniakiem (11:9, 11:8, 11:4).
Przysłowiową kropkę nad i postawił Michał Walencki, który w czterech setach pokonał Zygmunta Górskiego (11:6, 11:13, 11:4, 11:8).
Mecz zakończył się wynikiem 10 do 4 dla „Pogoni”.

Cieszy fakt powrotu do formy Michała Walenckiego. Ma nowe okładziny i znowu gra jak z nut.
Bracia Walenccy powołani zostali do kadry juniorów Dolnego Śląska na 2009 rok. Kadra ta liczy 15 graczy i miło nam wszystkim, że aż dwóch zawodników jest z naszej „Pogoni”. O powołaniu braciszków zdecydowało uznanie, jakim cieszą się wśród trenerów i ich postawa podczas WTK.

Kacper Zalesiński i Michał Walencki są sklasyfikowani na pozycjach 17 - 24.
Wśród kryteriów decydujących o powołaniu znajdują się: poziom sportowy, wyniki w ubiegłym sezonie (głównie na Mistrzostwach Polski), wiek zawodnika, progresja wyników w ostatnim czasie, przydatność w kadrze do realizacji procesu szkolenia. Pierwsze zgrupowanie odbędzie się w dniach 27 – 31 grudnia.
W meczu z STS „Chrobry” Głogów nasi zawodnicy zdobyli następującą ilość punktów:
1. Wojtek Walencki – 3,5
2. Michał Walencki – 3,5
3. Kacper Zalesiński – 2,5
4. Mieczysław Fortecki – 0,5.


























czwartek, 4 grudnia 2008

Będą emocje!

Jest dobrze

29 listopada trójka naszych tenisistów stołowych udała się do Brzegu Dolnego by wziąć udział w II WTK. Poniżej zamieszczam relację autorstwa Kacpra Zalesińskiego, który brał udział w tym turnieju. Zdjęcia wykonał również Kacper.

Prawo startu w turnieju mają juniorki i juniorzy, urodzeni w okresie od 1 stycznia 1991 do 31 grudnia 1993, posiadający licencje okresowe(a wiec zgłoszeni do rozgrywek okręgowych w Dolnośląskim Związku Tenisa Stołowego i Polskim Związku Tenisa Stołowego.
W turnieju brało udział 46 juniorów, w tym 3 reprezentujących „Pogoń” Górę - Kacper Zalesiński, Wojtek i Michał Walenccy. Aby walczyć o punkty w klasyfikacji zjechała się cała czołówka juniorów z Dolnego Śląska. Swoich reprezentantów miały Wrocław, Brzeg Dolny, Strzelin, Bolesławiec, Stronie Śląskie, Złotoryja, Polkowice i wiele innych klubów.

Do turnieju przystąpiliśmy na luzie, w celu sprawdzenia własnych umiejętności i ogrania się z zawodnikami z czołówki województwa. Michał Walencki należy do kategorii juniorów ostatni rok (później przejdzie do kat. senior), więc dla niego ten turniej miał duże znaczenie. Michał w tamtym roku zwyciężył w zawodach z cyklu WTK miał do udowodnienia sobie i światkowi tenisowemu, że jeszcze stać go na powalczenie o wyższe lokaty. Kacper i Wojtek w kategorii juniora grają pierwszy rok, a więc byli tam „młodymi wilkami” i przystępowali do zawodów bez żadnych obciążeń.
Zawody WTK odbywają się systemem turniejowym. Po dwóch porażkach zawodnik odpadał z dalszych gier. Do rozstawienia (odgrywającego bardzo ważną rolę) przed turniejem brana była ilość punktów po I WTK, do tego dochodził mały element losowy(zawodnicy dobierani byli czwórkami i losowani, np. pozycje 4-8, 9-12 itd.). Tutaj najlepszą sytuację miał Wojtek.
I tak przystąpilismy do zawodów: Wojtek Walencki z nr 7, Michał Walencki z nr 13 i Kacper Zalesiński z nr 21. Pierwsza 16nastka miała automatyczny awans do 2. rundy turnieju, a więc tylko Kacper musiał przedzierać się przez 1. rundę. Nie sprawiło mu to jednak większego problemu;` pierwszy mecz wygrał bez większego problemu 3:0 i był już w drugiej rundzie.



Dalej nie miało być już tak gładko. Każdy był jednak świadomy, że kolejny mecz będzie tu ciężki, ale nie przyjechaliśmy tu, by tanio „sprzedać skórę”.
W drugiej rundzie Michał zmierzył się z zawodnikiem ze Stronia Śląskiego. Wygrał swój pojedynek 3:1. Natomiast Wojtek grał z 3. lata od siebie młodszym reprezentantem Krosnowic, z którym poradził sobie wygrywając na luzie 3:0. Kacper w 2. rundzie trafił na rozstawionego z nr 12 reprezentanta UKS „Dwunastki” Wrocław i po wyrównanym pojedynku odszedł od stołu pokonany 1:3.



Michał i Wojtek w 3. rundzie walczyli o wejście do czołowej ósemki. Wojtek wygrał 3:2po niezwykle zaciętej grze z reprezentantem AZS AE Wrocław(przeciwnik miał piłkę meczową, którą Wojtek obronił, by ostatecznie wygrać piątego seta 15:13). Michał uległ 1:3 Matuszewskiemu z Brzegu Dolnego(później zawodnik ten zajął 2. miejsce w WTK) i tym samym, tak jak Kacprowi, pozostała mu jedynie walka o dalsze miejsca.
Ćwierćfinał, w którym grał Wojtek miał odbyć się później. Teraz nastał czas na gry „od tyłu”(dla tych którzy zaliczyli już jedną porażkę zorganizowano tzw. „turniej pocieszenia”).
Kacper zwyciężył 3:0 z graczem UTKS „Granitu” Strzelin. W dalszej rundzie czekał na niego Lehmann z LKS Odry „Głoski”. Udało mu się zwyciężyć 3:1 i miał już zapewnione 17 miejsce. O 13 miejsce przyszło mu rywalizować ze zdecydowanie lepszym rywalem z Wrocławia, z którym przegrał 0:3 i odpadł z turnieju kończąc go ostatecznie na miejscu 17.



Michał w swojej kolejnej grze niestety uległ Ł. Adamczukowi z LZS TS Zaręby i skończył turniej na 17 miejscu, tak jak Kacper.
Tymczasem Wojtek w swoim pojedynku ćwierćfinałowym zmierzył się z Dworakowskim z LKS Odry „Głoski” (triumfator I WTK, późniejszy zwycięzca II WTK). Wojtek po zaciętej walce uległ 2:4 (pojedynki od ćwierćfinału rozgrywane są do 4 wygranych setów) i pozostała mu walka o miejsce 5. Niestety w następnym meczu (również po dobrej grze Wojtka) lepszy okazał się P. Kościelniak z AZS AE Wrocław(2:3). Do meczu o 7 miejsce z powodu kontuzji nie stawił się przeciwnik Wojtka. W efekcie zajął on 7 miejsce co jest jego niewątpliwym dużym sukcesem!
Martwi postawa Michała, który nie może złapać formy z ubiegłego sezonu.
Patrząc w przyszłość można jednak być optymistą. Mamy 3 zdolnych juniorów, którzy mieszczą się w czołówce województwa i są w stanie rywalizować z potęgami tenisa stołowego w Polsce takimi jak pierwszoligowy Wrocław czy mistrz Polski z przed roku - LKS Odra „Głoski”.
Teraz naszych tenisistów czeka mecz z "Chrobrym" Głogów. Mimo przegranej w ostatnim meczu na szczycie, nastroje wśród zawodników są optymistyczne. Są pewni swoich umiejętności i mówią jednogłośne „wygramy!”